Zanzibar- co warto wiedzieć przed wyjazdem?

by Paula
Zanzibar co warto wiedzieć przed wyjazdem

Co warto wiedzieć przed wyjazdem na Zanzibar?

Przed podróżą uwielbiam tygodniami siedzieć w Internecie, przeglądać zdjęcia na Instagramie, czytać blogi czy przewodniki. Robić listy potraw, które koniecznie muszę zjeść i restauracji, które muszę odwiedzić, a także przeszukiwać Booking i Airbnb w poszukiwaniu najlepszych noclegów. Każdą z naszych wypraw organizuję sama, od początku do końca, dlatego jeszcze nigdy nie korzystaliśmy z usług biura podroży.

Do wyjazdu na Zanzibar i do Tanzanii kontynentalnej przygotowywałam się dość długo. Mimo wszystko były rzeczy, których nie byliśmy do końca świadomi i wolelibyśmy wiedzieć o nich wcześniej. Niewątpliwie uniknęlibyśmy niepotrzebnego stresu, straty czasu, czy dziwnych sytuacji. W pierwszym poście chciałam podzielić się z wami praktycznymi doświadczeniami z wakacji na Zanzibarze, czyli co warto wiedzieć przed wyjazdem? W kolejnych opiszę miejscowości i plaże, które odwiedziliśmy oraz zrecenzuję hotele i restauracje. Na zakończenie podpowiem jak aktywnie spędzić czas.

Tutaj możesz przeczytać o Noclegach na Zanzibarze.

Tutaj dowiecie się Gdzie zjeść na Zanzibarze.

A tutaj Co robić na Zanzibarze? Ciekawe miejsca, które warto zobaczyć.

W podróż wybraliśmy się na przełomie 2019/2020. Dwa tygodnie spędziliśmy na Zanzibarze, razem z naszymi przyjaciółmi z Włoch, a kolejne 8 dni w Tanzanii na safari (tym przeżyciem podzielę się z wami w oddzielnym poście). Z pewnością była to jedna z najbardziej niezapomnianych wycieczek.

Dlaczego Zanzibar? Plaża woda
Zanzistar Beach Bar Jambiani

Dlaczego Zanzibar?

Karibu sana! – to pozdrowienie usłyszycie na Zanzibarze praktycznie codziennie. W języku suahili (język urzędowy Tanzanii) oznacza to „witajcie”.

Zanzibar to wyspa, która zachwyca kolorami. Białe, piaszczyste plaże, z piaskiem tak miękkim i drobnym, że przypominał mąkę. Woda o najpiękniejszych odcieniach błękitu i turkusu jakie kiedykolwiek widziałam. Jej temperatura w styczniu wynosi około 30 °C. Przypływy i odpływy gwarantują spektakularne widoki. Egzotyczne, dojrzale owoce, świeże ryby i owoce morza oraz interesująca historia, którą warto poznać. A wszystko według zasady „Pole pole” (powoli, powoli) i „hakuna matata” (bez obaw).

Jeden z pierwszych urlopów, podczas którego mniej zwiedzaliśmy, a więcej wylegiwaliśmy się na plaży i kąpaliśmy w naszych „prywatnych basenach”. Podczas odpływów szliśmy w głąb oceanu, siadaliśmy w gorącej wodzie, w promieniu kilku, a nawet kilkudziesięciu metrów, mieliśmy ocean tylko dla nas. Upajaliśmy się smakiem chwili. Tym razem całkowicie przestawiliśmy się na powolny, afrykański tryb i po prostu odpoczywaliśmy.

COVID-19

(Update 04.07.2021) Podróżując do Tanzani (Zanzibar) podróżni zobowiązani są okazać zaświadczenie o negatywnym teście RT – PCR wykonanym nie dłużej niż 72 h przed przylotem. Na miejscu należy wykonać tzw. „szybki test” antygenowy – koszt 25 USD. Dodatkowo 24 h przed przylotem należy zarejestrować się i wypełnić formularz tzw. Travelers Surveillance Form, na stronie: https://afyamsafiri.moh.go.tz/#/home. Wygenerowany zostanie specjalny kod QR, który należy pokazać służbom imigracyjnym po przylocie (źródło: www.gov.pl). 

 

 Łódka na wodzie
Plaża w Jambiani

Kiedy jechać?

Na Zanzibarze występują dwie pory deszczowe. Pierwsza trwa od końca marca do końca maja. Występują wtedy obfite opady. Jednak właściciele hotelu, w którym przebywaliśmy, opowiadali, że są dni, podczas których nieprzerwanie pada lub spadnie tylko kilka kropli deszczu. Niektóre hotele są w tym czasie nieczynne.

Druga krótka pora deszczowa trwa od listopada do końca grudnia i charakteryzuje się intensywnymi, ale krótkotrwałymi ulewami. Po nich pogoda poprawia się i można wrócić do plażowania. Średnie temperatury na Zanzibarze wynoszą od 25 do 28 °C.

Najlepszy czas na wakacje to miesiące od czerwca do października, gdzie temperatura powietrza wynosi średnio 25 °C i wtedy też jest „najchłodniej”. To również szczyt sezonu.

W okresie od stycznia do marca temperatury są wyższe, mogą dochodzić nawet do 35 °C w dzień. Temperatura w nocy wynosi średnio 22 °C, a wilgotność powietrza jest bardzo wysoka – powyżej 90 procent.

My byliśmy na przełomie grudnia i stycznia. W dzień naszego przyjazdu niebo było pochmurne i padał lekki deszcz. Wilgotność powietrza wynosiła prawie 100 procent, co było bardzo odczuwalne. Po południu wyszło słońce i w związku z tym można było plażować. Podczas dwóch tygodni, które spędziliśmy na wyspie tylko raz spadł obfity deszcz. Ponieważ byliśmy na wycieczce, w drodze do Stone Town, nie był to problem. Pozostały czas było bardzo słonecznie i gorąco. Dni spędzaliśmy głównie na plaży, wylegując się na leżakach pod parasolem. Dzięki lekkiej bryzie znad oceanu było przyjemnie.

Bilety lotnicze

Biletów lotniczych szukam korzystając z przeglądarek: momondo.de i scyscanner.de. Na długi urlop możemy pozwolić sobie na przełomie grudnia i stycznia, a wtedy ceny są z pewnością nieco wyższe. Za bilety na trasie Berlin-Paryż-Nairobi- Zanzibar (Air France, czas lotu: ok. 13 h) i Kilimandżaro – Amsterdam -Berlin (KLM, czas lotu 11 h) zapłaciliśmy 560 euro za osobę. Ważna informacja: wybierając się na Zanzibar oraz do Tanzanii kontynentalnej musicie mieć paszport ważny co najmniej 6 miesięcy od czasu planowego zakończenia podróży. 

Szczepienia

Zarówno na Zanzibarze jak i w Tanzanii nie ma obowiązku szczepień dla osób, które przylatują z Polski lub Niemiec. My lecieliśmy z dwugodzinną przesiadką w Kenii i na wszelki wypadek (np. opóźnienie lotu i dłuższy tam pobyt) zaszczepiliśmy się przeciwko żółtej gorączce. Szczepionka ta jest wymagana dla osób, które miały 12-godzinną przesiadkę w państwie, w którym żółta grypa jest endemiczna, a Kenia nim jest. Pomimo faktu, że zarówno w Tanzanii kontynentalnej, jak i na Zanzibarze, nie ma obowiązku szczepień, lekarze medycyny tropikalnej zalecają wykonanie kilku z nich (info ze strony szczepienia.pzh.gov.pl):

  • Dur brzuszny
  • Błonica i krztusiec
  • Tężec
  • Poliomyelitis
  • WZW A i WZW B
  • Wscieklizna
  • Cholera

Moim zdaniem, jeśli podróżujemy po świecie, warto jest się zaszczepić. Wtedy nie musimy zamartwiać się przy każdym skaleczeniu i spokojnie jeść surowe warzywa, owoce, street food czy owoce morza.

Malaria

Z informacji, które wyczytaliśmy przed podróżą i usłyszeliśmy od właścicieli pensjonatów, w których nocowaliśmy, na Zanzibarze ryzyko zakażenia się malarią jest znikome. Najlepiej unikać ukąszeń komarów poprzez stosowanie repelentów i moskitiery. Można stosować również leki profilaktyczne (np. Malarone). My nie braliśmy żadnych leków. Spaliśmy pod moskitierą i wieczorami używaliśmy spray do ciała Nobite z 50% DEETem. Na przełomie grudnia i stycznia komarów nie było dużo, jednak kilka razy obudziliśmy się rano z ukąszeniami.

Przed wyjazdem warto skonsultować się z lekarzem medycyny tropikalnej i razem z nim zadecydować o profilaktyce.

Zanzibar spacer po plaży
Paje Beach

Co warto ze sobą zabrać?

Gdy wybieraliśmy się w naszą pierwszą podróż do Tajlandii, w mojej apteczce znajdował się ibuprofen, tabletki na ból gardła i kilka plastrów. Już pierwszego dnia przekonałam się, że potrzebujemy więcej. Od tego czasu, po każdej podroży uzupełniałam listę i chętnie się nią z wami podzielę. Wybór leków konsultowałam z moją przyjaciółką farmaceutką. Działają dobrze, dlatego napisze wam od razu nazwy. Jednak to subiektywna opinia.

Apteczka podróżnika

  1. Tabletki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe, np. z ibuprofenem
  2. Tabletki na ból gardła, np. envil
  3. Krople do oczu
  4. Plastry wodoodporne
  5. Bandaż elastyczny
  6. Żel fenistil na ukąszenia owadów
  7. Środek odkażający na skaleczenie, polecam Octanisept
  8. Tabletki na zapalenie pęcherza, np. furaginum
  9. Tabletki na chorobę lokomocyjną, np. Cinnarizinum, te tabletki sprzedawane są na receptę. Polecam je szczególnie dla osób, które mają bardzo mocną chorobę morską. Mój facet twierdzi, że to jedyne które na niego działają.
  10. Tabletki przeciwbakteryjne; przeciwbiegunkowe, np. Nifuroksazyd, Taninal (ja używałam obydwu i działały), Smecta
  11. W przypadku odwodnienia i utraty elektrolitów – Litorasal lub najlepiej woda kokosowa, którą dostaniecie na miejscu; charakteryzuje się dużą zawartością elektrolitów.
  12. Żel po opalaniu lub coś na poparzenia po opalaniu

Na Zanzibarze niewątpliwie konieczne są kosmetyki do opalania z wysokim filtrem SPF 50+. Nawet posmarowana filtrem SPF 50, po godzinie spędzonej w wodzie, miałam poparzenia słoneczne. Czasami kapaliśmy się w jasnych koszulkach, żeby chronić najbardziej wrażliwe części ciała, jak ramiona i plecy.

Z pewnością przydadzą się okulary przeciwsłoneczne z filtrem i polaryzacją oraz nakrycie głowy. Buty do kąpieli mogą się przydać, dlatego, że w niektórych miejscach są jeżowce. My mieliśmy je ze sobą, ale ani razu nie ubraliśmy.

Zanzibar palmy na plaży
Jambiani

Dojazd z lotniska i poruszanie się po wyspie

Lotnisko na Zanzibarze rożni się od każdego lotniska, które do tej pory widziałam. Wygląda bardziej jak blaszany hangar. Po opuszczeniu samolotu uderzy w was fala wilgotnego i gorącego powietrza. Polecam mieć na sobie lub w bagażu coś lekkiego do ubrania. My od razu zaczęliśmy się pocić w długich spodniach i bluzach. Pierwsze kroki należy skierować do okienka po wizę. Najlepiej szybko wziąć wniosek i od razu ustawić się w kolejce, żeby za nią zapłacić. W zależności, ile samolotów wylądowało o tej samej porze, może to trochę potrwać. W międzyczasie na pewno zdążycie wypełnić formularz. Polecam mieć przy sobie długopis, gdyż może być z tym problem.

My mieliśmy szczęście, ponieważ strażnik wziął nasze paszporty poza kolejką i kazał nam pójść za nim. W jakimś małym pokoiku siedziało kilka osób, które przybijały stemple, zapłaciliśmy po 50 $ (koszt wizy) i dostaliśmy paszporty z powrotem. Wszystko trwało maksymalnie 15 minut. Pamiętajcie – najlepiej mieć wyliczone pieniądze. Wiza ważna jest przez 90 dni. 

Następnie kierujecie swoje kroki po odbiór bagażu, które są ręcznie przynoszone i wydawane przez obsługę. Na Zanzibarze nikt się nie spieszy, dlatego ta procedura może potrwać.

Po wyjściu z lotniska od razu pojawią się na waszej drodze tragarze, którzy praktycznie „wyrwą” wam z rąk bagaż i będą chcieli zanieść go do taksówki. Jeżeli nie chcecie, wystarczy stanowczo odmówić. Gdy się zgodzicie, pamiętajcie o napiwku.

Dojazd z lotniska zorganizowaliśmy już przed przyjazdem. Taksówkę zamówiliśmy u Omara, na którego namiary trafiłam na Facebooku. Cena była korzystniejsza niż w hotelu. Zamawialiśmy u niego też wycieczki i udało nam się wynegocjować 35 $ za dojazd z lotniska do Jambiani. W hotelu proponowali transport za 50$.

Czym poruszać się po wyspie?

Po wyspie niewątpliwie najwygodniej poruszać się taksówką i też tak robiliśmy. Inna opcja to dala dala (lokalne mini-busy), które są bardzo tanie. My ze względu na czas i na komfort jazdy woleliśmy jednak taksówkę. Jeździliśmy tylko na wycieczki, gdzie transport był już zorganizowany. Przy zmianie hotelu, za taksówkę z Jambiani do Paje (ok. 6 km) płaciliśmy 10 $. Byliśmy w 5 osób dorosłych i dziecko, więc nie był to praktycznie żaden wydatek.

Wskazówka:

Do samolotu najlepiej ubrać się na tzw. „cebulkę” i mieć coś lekkiego pod spodem lub w bagażu podręcznym. Po wyjściu na zewnątrz, zrozumiecie dlaczego. W taksówce zazwyczaj klimatyzacja jest lodowata.

Najlepiej spakujcie do bagażu podręcznego ubrania na zmianę i najpotrzebniejsze rzeczy: m.in. krótkie spodenki, koszulkę, strój kąpielowy, bieliznę, kosmetyki i krem z filtrem. Naszym przyjaciołom nie doleciał bagaż i czekali na niego dwa dni. Nie byli na to przygotowani. Na miejscu był tylko jeden sklep z europejskimi kosmetykami (m.in. kremy z filtrem), gdzie ceny były z kosmosu. Jeżeli nie doleci wam bagaż, musicie sami zadzwonić na lotnisko lub poprosić o to w hotelowej recepcji. Często opóźniają się z przywiezieniem go. Mimo, że bagaż naszych znajomych przyleciał w tym samym dniu, następnym lotem, odzyskali go dopiero dwa dni później.

Zanzibar waluta
Szylingi tanzańskie z wizerunkiem zwierząt

Waluta – wymiana, płatność, napiwki

Walutą obowiązującą na Zanzibarze jest szyling tanzański TZS. Nieoficjalną – dolary amerykańskie.

Ponieważ na wyspie jest tylko kilka bankomatów, które znajdują się w stolicy, w mieście Zanzibar, przywieźliśmy całą gotówkę ze sobą . Na wyspie można płacić w obydwu walutach. Za wycieczki, przejazdy taksówką płaciliśmy w dolarach. Za jedzenie, picie w restauracjach i zakupy w sklepach w obydwu walutach. Nie widzieliśmy tez dużej różnicy przy przeliczaniu. W hotelach i restauracjach, które odwiedzaliśmy nie było możliwości płatności kartą kredytową.

Bardzo ważną rzeczą, która musicie przed przylotem wiedzieć jest fakt, że zarówno na Zanzibarze jak i w Tanzanii kontynentalnej akceptowane są jedynie dolary wyprodukowane po 2006 roku. Banknoty muszą być w dobrym stanie, nie mogą być zniszczone, naderwane, z przetarciami czy popisane. Ja miałam taki przypadek, że jeden banknot lekko mi się naderwał i nie chcieli go przyjąć. Do wymiany w kantorze najlepiej mieć nominały od 100 $ wzwyż, wtedy kurs jest wyższy.

Wymiana euro i dolarów jest praktycznie po takim samym kursie. Różnica jest minimalna. Na zapłatę za wycieczki, napiwki itd. będziecie potrzebować banknotów o niższych nominałach, dlatego warto mieć przy sobie więcej jedno i pięcio-dolarówek.

Dolary wymieniliśmy w kantorze na lotnisku. Nie idźcie od razu do pierwszego kantoru, który znajduje się zaraz obok odbioru bagażu, tylko do tego przy wyjściu z lotniska. Tam kurs wymiany jest lepszy.

Napiwki

Uważam, że jest to indywidualna sprawa. My zostawialiśmy napiwki w restauracjach i dolara lub dwa za sprzątanie pokoju. Dawaliśmy napiwki przewodnikowi wycieczki i kierowcy, ponieważ byliśmy zadowoleni z usług.

Zanzibar para w wodzie
Blue Safari

Ile kosztował nas dwutygodniowy pobyt na Zanzibarze?

Tutaj podliczyłam, ile wydaliśmy i na co przez dwa tygodnie we dwoje na Zanzibarze. Nie wliczyłam w to ceny lotów, ze względu na fakt, że dalej podróżowaliśmy do Arushy na safari i dopiero stamtąd mieliśmy lot powrotny.

Noclegi (13 nocy)

950 $

Napiwki

60 $

Wycieczki

360 $

Taxi

75 $

Wiza

100$

Jedzenie i picie (śniadanie w hotelu, jedliśmy dwa razy dziennie obiad i kolację plus słodkości, soki, piwo)

900 $

Zajęcia Yogi (4 lekcje/1 osoba)

40 $

Pamiątki

60 $

RAZEM

2545 $, na osobę 1272,5 $ 

Gra w piłkę na plaży
Plaża w Jambiani. Zanzibar vs Niemcy

Co jeszcze warto wiedzieć?

Główną religią Zanzibaru jest islam, dlatego należy dostosować się do lokalnych obyczajów. Jeżeli wybieracie się na zwiedzanie Stone Town,  ważnym aspektem jest odpowiedni ubiór. Najlepiej dól o długości za kolano i góra przykrywająca ramiona, ewentualnie można zabrać ze sobą lekką chustę. To samo dotyczy spacerów po wiosce, czy jedzenia w restauracjach. Opalanie topless czy kąpiele nago są niedopuszczalne. Ten sam zakaz dotyczy picia alkoholu w miejscach publicznych, poza obszarami restauracji, barów czy kurortów.

Mieszkańcy Zanzibaru są otwarci i przyjaźni. Jednak pamiętajcie, żeby grzecznościowo zapytać przed zrobieniem komuś zdjęcia czy filmowaniem. Ja miałam taką sytuacja, że chciałam zrobić zdjęcie kozie, która stała przy domu w wiosce, co spotkało się z dezaprobatą ze strony jej właścicielki. 

Bądźcie przygotowani na niekończące się zaczepianie was i rozmowy na plaży. Miejscowi nie zawsze chcą coś sprzedać, są otwarci i chętnie wdają się w pogawędki, np. o kanclerz Merkel lub Lewandowskim, zależy skąd jesteście 😉 Z pewnością można usłyszeć naprawdę fascynujące historie i dużo interesujących faktów z życia mieszkańców Zanzibaru. Do  tego  jeszcze na pewno wrócę. Często byliśmy zaczepiani przez dzieci. Niektóre otwarcie chciały od nas pieniądze, a inne tylko pograć w piłkę na plaży.

Na Zanzibarze wszyscy świetnie rozmawiają po angielsku. Wielu miejscowych zna też włoski, a nawet jest kilku lokalnych przewodników, którzy mówią po polsku, ale o tym napisze wam w poście dotyczącym wycieczek.

Dzieci na wyspie
Dzieci na wyspie

Podobne wpisy