Stek z polędwicy wołowej z sosem z zielonego pieprzu

by Paula
Stek z polędwicy wołowej z sosem z zielonego pieprzu i makaronem

Dzisiaj podzielę się z wami przepisem na stek z polędwicy wołowej podany na spaghetti, polanym sosem z zielonego pieprzu. Steki wołowe to z pewnością jedna z moich ulubionych potraw mięsnych.  Z początku jedliśmy je tylko w restauracjach. Z ich jakością bywało jednak rożnie. Zbyt krwiste lub zbyt wysmażone. Często ciężko było je przeżuć. Od czasu do czasu trafiały się miękkie jak masło, wtedy zachwycaliśmy się smakiem. W przypadku steków podstawą jest jakość mięsa. Lepiej wydać więcej i zjeść steka idealnego, niż mniej i być niezadowolonym. Poszukiwania dobrej jakości mięsa zajęły nam dość długo. Potrafiłam jechać 30 minut do innej dzielnicy Berlina, ponieważ gdzieś w internecie przeczytałam, że mają super mięso. W końcu znalazłam najlepsze, na weekendowym ryneczku obok naszego domu. Od tamtej pory zaopatrujemy się tylko tam. Drugie tyle czasu zajęło nam dojście do perfekcji w smażeniu steka. Metodą prób i błędów w końcu osiągnęliśmy wprawę. Dzisiejsza propozycja, to moje danie pokazowe na urodzinowe obiady z rodziną. Kawałki steka z polędwicy wołowej podaje wraz z makaronem spaghetti lub tagliatelle. Do tego sos z zielonego pieprzu, który doskonale podkreśla smak wołowiny. Zachęcam was do kupowania (lub robienia) świeżego makaronu, własnej roboty. O ile macie taką możliwość. Smakuje zupełnie inaczej.

Stek z polędwicy wołowej z sosem z zielonego pieprzu i makaronem
Stek z polędwicy wołowej z sosem z zielonego pieprzu i makaronem

Stek z polędwicy wołowej z sosem z zielonego pieprzu

Wydrukuj
Porcje: 2
Fakty żywieniowe: 200 kalorie 20 grams tłuszcz

SKŁADNIKI

300 g polędwicy wołowej
20 g masła klarowanego
300-400 g świeżego makaronu spaghetti lub tagliatelle
2 łyżeczki pieprzu zielonego w zalewie
1 mała cebula
150 ml słodkiej śmietany 12 lub 18 %
sól, pieprz świeżo mielony do smaku
40 g masła

INSTRUKCJA

1. Przed przystąpieniem do gotowania, co najmniej 30 minut wcześniej, wyjąć mięso z lodówki. Powinno mieć temperaturę pokojową.
2. Po tym czasie stek związać sznurkiem spożywczym (wędliniarskim), tak jak zawiązuję się prezent. Dzięki temu zachowa ładny kształt. Następnie natrzeć stek solą. Najlepiej nadaje się do tego grubsza sól, świeżo mielona lub płatki soli.
3. Na dobrze rozgrzanej patelni (najlepiej grillowej, żelaznej) roztopić masło klarowane. Ostrożnie położyć stek. Smażyć na wysokim ogniu przez 1 minutę z obydwu stron. Czynności powtórzyć. Na koniec przysmażyć boki, z każdej strony 1 minutę. Podczas tego czasu nie ruszamy mięsa, żeby miało szanse mocno się przysmażyć i uzyskać skorupkę. Mięso najlepiej przewracać szczypcami. Nie nakłuwać widelcem, żeby sok nie wypłynął. Pod koniec smażenia na patelnię dodać 20 g masła oraz gałązkę rozmarynu. Roztopić i polać nim stek. Czas smażenia podany jest dla steka średnio wysmażonego, jeżeli chcemy mocno wysmażony, należy wydłużyć o ok. 1-2 minuty z każdej strony.
4. Po usmażeniu włożyć stek do piekarnika nagrzanego do 150°C, na 20 minut. Najlepiej na kratkę od piekarnika. Sprawdzić konsystencję mięsa. Stek medium powinien w dotyku przypominać czubek nosa lub wnętrze dłoni. Po wyjęciu z piekarnika odstawić na 5 minut, przykryty folia aluminiową. Po tym czasie doprawić świeżo zmielonym pieprzem i pokroić na mniejsze kawałki.
5. Podczas gdy stek dopieka się w piekarniku, ugotować makaron zgodnie z instrukcją na opakowaniu oraz przygotować sos.
6. Cebulę pokroić na bardzo drobna kostkę.
7. Na patelni, na której była smażona polędwica rozgrzać masło, dodać cebulę i podsmażyć na złoty kolor. Dodać zielony pieprz i smażyć przez chwilę razem. Wlać śmietanę i doprawić solą i pieprzem. Gotować około 3-4 minut. Sos można ewentualnie zagęścić 1 łyżeczką mąki rozrobionej w malej ilości wody.
8. Na talerzu podawać makaron polany sosem, na wierzchu ułożyć kawałki polędwicy wołowej.

WSKAZÓWKI

Świeży makaron tagliatelle lub spaghetti dostaniecie w Lidlu. Pieprz zielony widziałam w Auchan. Od czasu do czasu pojawia się też w Lidlu.

Zrobiłaś/eś ten przepis?
Daj znać jak Ci poszło i oznacz mnie na Instagramie @cookingandplaces

Podobne wpisy

Zostaw komentarz