Szakszuka to jedno z moich ulubionych dan śniadaniowych. Pierwszy raz spróbowałam ją w Tajlandii, robiąc kurs nurkowania na Koh Tao. Jeżeli tam będziecie, koniecznie spróbujcie śniadanie w Ban’s Diving Resort. Bez wątpienia najlepsze na wyspie.
Wracając do samej potrawy, dla urozmaicenia wypróbowuję coraz to nowe jej wersje. Najczęściej na moim stole gości szakszuka z czerwoną soczewicą. Tak jak w przypadku wielu potraw, także tutaj kieruję się zasadą pięciu smaków: ostry, słodki, kwaśny, słony i z nutką goryczy. Idealne ich połączenie sprawia, że jedzenie staje się prawdziwą przyjemnością.
Lubicie jeść jajka na śniadanie? Koniecznie sprawdźcie przepisy na: Tosty z jajkiem, boczkiem i awokado i Kanapkę z gofrów
SKŁADNIKI
2 łyżki oliwy z oliwek
1 średnia cebula
1 ząbek czosnku
1 papryczka chilli
½ czerwonej papryki
6 łyżek stołowych czerwonej soczewicy
250 ml wody
Przyprawy:
¼ łyżeczki kuminu rzymskiego, kurkumy, kolendry
½ łyżeczki oregano i papryki słodkiej
latem: 3 dojrzałe średniej wielkości pomidory/ w zimie: puszka krojonych pomidorów
łyżeczka cukru
sól do smaku
4 jajka wielkość M
świeża kolendra
INSTRUKCJA
1. Cebulę, czosnek, papryczkę chilli i paprykę drobno posiekać. Na patelni rozgrzać dwie łyżki oliwy, dodać pokrojone warzywa i podsmażyć około 5 minut, aż cebula i czosnek zaczną się rumienić.
2. Soczewice wypłukać w zimnej wodzie, dodać na patelnie i wymieszać. Doprawić kuminem, kurkumą, oregano, kolendrą i słodką papryką. Zalać wodą i ponownie wymieszać. Gotować około 10 minut, aż woda wyparuje i soczewica zacznie robić się miękka. Jeżeli woda wyparuje wcześniej, należy znowu podlać potrawę jej niewielką ilością, aby się nie przypaliła
3. Po tym czasie dodać pokrojone w kostkę pomidory lub puszkę pomidorów krojonych, wymieszać i zagotować. W przypadku świeżych pomidorów dusimy około 5-7 minut, aż pomidory zaczną robić się miękkie i „rozpływać” się. Pomidory z puszki wystarczy dusić maksymalnie 5 minut.
4. Pod koniec duszenia doprawić solą i cukrem i dokładnie wymieszać.
5. Następnie w warzywach zrobić cztery wgłębienia i wbić kolejno jajka. Całość smażyć na średnim ogniu. Żeby jajka dobrze się ścięły można przykryć patelnię pokrywką. Czas smażenia jest uwarunkowany tym, czy lubimy jajka, które są ścięte, czy takie z płynnym środkiem. Ja jestem team płynny środek, więc kiedy przykryję patelnię, obserwuję jajka. Gdy białko zetnie się na górze, czekam około 2 minut i wyłączam. Jeżeli lubicie mocno ścięte żółtka zostawcie pod przykryciem około 5 minut. Łatwo też zrobić test, wbijając widelec w górę jajka i sprawdzając, czy jest płynne czy ścięte.
6. Kiedy jajka są już gotowe, doprawiać solą i świeżo mielonym pieprzem, posypać kolendrą. Smacznego.